poniedziałek, 21 lipca 2014

Zwiastun 14 rozdziału

Bum! I co tam u Was miśki? Przybywam do Was ze zwiastunem 14 rozdziału. :D Rozdział będzie długi, więc i zwiastun jest długi. ;D No więc miłego czytania ;D

***

C: To teraz Rossy sam poczuje, jak to jest, gdy jego była zaczyna się umawiać z kimś innym...
Ktoś: Ale jesteś pewna, że oni byli w sobie zakochani?
C: Zachowywali się jak para... A poza tym jestem dziennikarką i muszę wyłapywać najmniejsze szczegóły. Wystarczy spojrzeć im w oczy. Od razu widać, że coś ich do siebie ciągnie.

 
-A tym dwóm to co się stało? - spytałam ponownie wskazując na moich przyjaciół.
-Według przebiegu wydarzeń Veroniki, byli w wesołym miasteczku, a potem poszli do jakiegoś sklepu i upili się tymbarkiem.


-Riker, ja... Muszę Ci coś powiedzieć. - zaczęłam nie pewnie.
-Coś się stało? - spytał zaniepokojony. Już miałam wymyślić coś na poczekaniu, ale spojrzałam w jego oczy, które dodawały mi otuchy. Oczy, które tak bardzo kochałam.



-Cześć. Ładnie tak podglądać? - skrzyżowała ręce na klatce piersiowej. 
-Yyy... Ale my nie podglądałyśmy...


-Nie mogłaś strugać marchewki? Dlaczego banan? - spytałam.
-A dlaczego nie? - odpowiedziała mi dziewczyna nie przerywając czynności.


 -Van wiem co czujesz do Rikera, ale nie chcę, żebyś później cierpiała. Dlatego muszę Ci coś pokazać. - podała mi karteczkę, a ja na nią spojrzałam. To był chyba jakiś list.


 -Nie będę ofiarą przemocy w rodzinie. - powiedziałam i wyszłam z pokoju siostry.


 -Jeśli "nic się nie działo" ma oznaczać ukrywanie się w domu przed starszą panią, misja ratunkowa dla pijanej Laury i sabotaż na Rossa, o którym dowiedzieliśmy się rok po tym jak to się wydarzyło, to masz rację. Nic się działo. - powiedział z nutką sarkazmu w głosie Riker.



-A ty z czego się śmiejesz?
-Ktoś tu jest zazdrosny o Laurę!

-Po prostu chcę wiedzieć. To był tu, czy nie?
-Taka informacja będzie kosztować.


-A ta dziewczyna to przypadkiem Cassidy się nie nazywała? - spytałem przejęty.
-Tak dokładnie tak! - ucieszyła się dziewczyna.
-Dobra dzięki. - powiedziałem i będąc nadal w lekkim szoku opuściłem lokal.
~MiLka <3



5 komentarzy:

  1. Uhuu... Ktoś tu jest zazdrosny....!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieeeekam na rozdział <3 Kto jeśt zźaźdrośny no ktio? Chiba tia Veronika z opowidania tio ja i si opiłam Tybalkim ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. dawaj szybko nexta, a nie zwiastuny :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaaaa zazdrość! Normalnie doczekać siem nie mogem hahaha
    Zrobiłaś smaka, a teraz ciom??? A teraz rozdział na który czekam:D

    OdpowiedzUsuń